No cóz , juz po mistrzostwach, przynajmniej dla nas

Czas na jakieś podsumowanie. Przed turniejem nie chciałem pisac o brakach tej drużyny ale niektórzy wiedzieli o moich rozterkach. Teraz mozna juz napisach , bo nikt tego nie wykorzysta przeciwko nam. Najważniejsza słabość tego zespołu to brak gwiazd , brak typowego
game changera. Nie było możliwości ustawić taktyki pod konkretne rozwiązania, każdy mecz graliśmy na ogólną siłę zespołu. Prawie nie było tak , że z góry można było założyć że wygramy w środku albo na skrzydłach.
Mniejsze słabości ( pisze , bo niektóre można i trzeba poprawić) to:
1. GK jedynie przeciętny, ale będzie lepszy,
2. Słabość obrony przy wysokich napastnikach- w obu ostatnich meczach strąciliśmy gole po przegranych pojedynkach główkowych,
3. Prawy obrońca za łatwo dawał się mijać, po bliższym przyjrzeniu się trzeba mu podnieść marking,
4. Ogólna przeciętność w pomocy: Sowa i Żurawski to nie ten poziom już a Badowski i Zielonka niestety nie byli skończeni na mistrzostwa,(wszyscy pomocnicy to tylko CA=7!!!!). Zabrakło też dobrego DMC i AMC,
5. AML Woźna , jak sam Kamil przyznaje to bardziej dogrywasz niż finiszer. Oj jak zabrakło choć jednego gola z lewego skrzydła . Szweda w tamtych mistrzostwach był właśnie takim „ game changerem”
6. Dla AMR Zielińskiego nominalna pozycja to MR i jako AMR traci 10% siły. Niestety skile ma tak zrobione ze na MR się nie nadaje kompletnie.
Jest kilka pozytywów Biliński wykonał swoje zadanie, Drozd tez miał fajny start. Stawski dzięki expowi trzymał dobrze lewa stronę. Badowski już pokazuje ze będzie z niego pociecha. Iwan jest na dobrej drodze , podobnie Franczak