Zatem zacznijmy od początku. System rozwoju naszych młodzików bardzo dobrze zadziałał. Trenowaliśmy w pierwszym sezonie paru konkretnych grajków. Nie ma co sie rozpisywać nad tym sezonem, wymienie najważniejszych:
- Iwan - chyba nie musze mówić, że grał swoje
- Biliński - również zagrał to co musiał
- Franczak - mysle, ze spokojnie mozna tutaj dostawic ta gwiazdke, ktory razem z Gliszczem i Gaska beda przyszloscia kadry.
Jednakże zacznijmy od analizy kadry na chłodno.
GK - grał najlepszy, nie mam wątpliwości co do tego. Ciesze się, że udało się go zrobić.
LO - Stawski zagrał swoje i tyle, Franczak powoli go przeskakuje, za sezon w pierwszym składzie licze na to, że Franczak będzie.
ŚO - największy ból głowy, Olczyk i Staszak. Oboje knypki (ten drugi to w ogóle). Naprawdę nasz duży minus. Dobrze, że jest Sobiech to jakoś jeszcze można to ustawić. Uratowało nas, że rywale grali raczej drille niż floaty.
PO - Kurkowski bezapelacyjnie numerem 1. Solidna rezerwa też jest.
ŚPD - Totalne nieporozumienie. 0 zawondików... Gliszczu trenuj się szybciej, czekamy
ŚP - powiedzmy sobie szczerze, na tą chwilke mamy 2 pomocników z CA8... co to jest? Na tą chwilę nic. Zielonka bardzo fajny gracz - zresztą zobaczycie sami na WC młodzików... oby
LP - Szweda i Woźna w jednym miejscu... eh, ciężki wybór, ale prawdę mówiąc Szweda jest motorem napędowym tej drużyny. Szwedy nie ma = nic nie ma. Najlepszy duet byłby Szweda Woźna, ale niestety nie było kiedy tak zagrać.
PP - Zieliński i Zieliński i Zieliński. Spory wybór w sumie tutaj mamy ; ) Może i zbiera się ze swoim przyśpieszeniem do 100 km/h w pare sekund, ale to nie jest skrzydłowy pełną gębą. Miał swoje 5 minut na mistrzostwach i życze i sobie i wam byśmy znaleźli lepszego następce. W ostatnim meczu gdyby nie ban Szwedy myśle, że byśmy go nie zobaczyli na boisku.
ŚPO - czyli kolejny problem naszej kadry. U nas jest śpo, ale typowy podawacz. Nie chce tu ujmować Dylewskiemu, ale mnie jego skille nie przekonują
N - Drozd, Drozd i Biliński na SP. Czyli w zasadzie mogę się tylko uśmiechnąć i pokiwać głową. Szkoda, że nie mamy dobrze zrobionego napastnika pod główki. Gąska się dopiero robi.
Dobra, myślę, że co do składu wyczerpałem temat. Przejdźmy do meczyków.
1 mecz, czyli najtrudniejszy w fazie grupowej. On był do wygrania. Kwestia błędu, który zaważył o losach tego spotkania. Było do wygrania, ale nie ma co się rozwijać tematu, nie przez niego przegraliśmy to WC.
Kolejne 2 to była formalność i uważam, że gadanie o tym, że dobrze ze teraz gramy z Malediwami itd było bez znaczenia. Trza było wygrać i tyle.
Faza pucharowa:
Brazylia - Widać było przed meczem, że mamy przewagę. Jakbym zagrał odważniej byłoby więcej niż 3-0, ale liczy się awans dalej, a nie ilość strzelonych goli.
Niemcy - Mecz bardzo trudny, a spina była nieziemska, bo wygrać z nimi to byłoby coś (miałem w pamięci ostatni sezon i WC młodzików). Ciesze się, że nasi zachodni sąsiedzi w dali sobie 2 gole wcisnąć w końcówce meczu. Radości mi to sprawiło wiele. Jak siedziałem (zanim mi bateria w telefonie padła) i widziałem, że Gliszcz wchodzi to po cichu liczyłem, że wygramy, a on strzeli gola. To by był dopiero przypadek
Argentyna - Eh ta Argentyna... dużo pomysłów w głowie, ale trza było wybrać jeden. DMC Staszaka był takim must have'm tego meczu. Musiałem wybrać czy tracimy atak czy pomoc. Zdecydowałem, że jedno SP może przesądzić o losach całego meczu i wpuściłem Bilińskiego. Mimo wszystko nie powinni oni nam strzelić aż tylu goli. Chociaż 3 gol, już nie odzwierciedla tego, bo w 60' minucie poszliśmy na całość. Nie mieliśmy czego bronić. Stało się jak się stało. Pierwszy półfinał MŚ kadry seniorskiej był, szkoda, że tylko półfinał.
Chciałbym tak w sumie podsumować troszkę ten wynik. Uważam, że zajęliśmy bardzo przyzwoite miejsce jak na naszą drużynę. Nie oczekuje braw, ale z drugiej strony nie jesteśmy potęgą w tej grze. Ranking (pierwsze miejsce przed meczem z Argentyna) nie odzwierciedla naszej siły. Obawiam się, że przy obecnym rozwoju innych krajów będziemy mieli kłopoty osiągać podobne wyniki w NT. U21 to inna bajka i nie można i nie mam prawa tego porównywać.
Oddaje zatem praktycznie wszystkich zawodników Rucie na jego WC. Mam nadzieję, że on zajdzie dalej (czyt. wygra te jeszcze 2 cholerne razy w fazie pucharowej
Powodzenia!
Na koniec jeszcze małe podziękowania. Dzięki wielkie za rady Rucie, Waldo i Hanii. Dużo mi dały do myślenia. Dzięki również i Wam za to, że byliście na meczach, że kibicowaliście.
Czekam na wasze opinie, pytania o ile jakieś się pojawią i alternatywne pomysły rozwoju kadry niż ten jaki wraz z Rutą zaproponowaliśmy.
E: Edyta podpowiada, że zapomniałem podziękować Top_Gearowi (Blake), który przypilnował powołań. Dzięki zią!